Poradnik dla Rodziców – „Zraniona dusza – zranione ciało”

Nasze kolejne zagadnienie w ramach Poradnika dla Rodziców dotyczyć będzie bardzo ważnego i trudnego tematu, jakim są autoagresja i samookaleczenia wśród młodzieży.

„Proszę o pomoc. Ostatnio zauważyłam na rękach mojego 15 letniego syna zacięcia, było ich dużo, najwięcej na nadgarstkach. Ogromnie się o niego martwię…Czytałam, że młodzież coraz częściej to robi, ale nie rozumiem, dlaczego – czy to oznacza, ze mój syn ma depresje? Gdzie powinnam się zgłosić? Jak jemu pomoc?

Samookaleczenie u dzieci i młodzieży uznawane są za jeden z przejawów agresji. Cięcie się żyletkami i inne formy samookaleczania najczęściej oznaczają, że dana osoba ma problem, z którym nie potrafi sobie poradzić. Zadawanie sobie bólu jest dla niej jedynym sposobem na jego rozwiązanie. Jakie zatem są przyczyny i rodzaje samookaleczeń i jak przebiega w takich wypadkach leczenie.

Samookaleczanie, najczęściej spotyka się u dzieci i młodzieży –  trzykrotnie częściej u dziewcząt niż u chłopców i jest to celowe i pozbawione intencji samobójczych zadawanie ran swojemu ciału.

Najczęstszą formą samookaleczania jest cięcie się żyletkami, głównie na obszarze przedramienia i ramienia, rzadziej nóg. Inne ostre narzędzia, które służą tzw. cięciu się, są szkło i nóż. Młodzież potrafi zadawać sobie ból również poprzez: drapanie (np. wkładką, szpilką), gryzienie się, intensywne pocieranie skóry, doprowadzające do zdarcia naskórka, wyrywanie sobie włosów i rzęs, połknięcia ostrych przedmiotów, poparzenia wodą, przypalanie zapalniczką, zadawanie sobie ciosów, uderzanie głową w ścianę lub uderzanie w głowę twardymi przedmiotami, obijanie się o ściany.

Jakie są przyczyny samookaleczenia się?

Przyczyną samookaleczania może być traumatyczne doświadczenie. Młody człowiek – ofiara przemocy czuje złość, nienawiść do siebie, ma poczucie bezsilności, a także krzywdy, lęku, wstydu i poczucia winy jednocześnie. Często jedyną (w jej przekonaniu) metodą radzenia sobie z przeżywanymi emocjami jest samookaleczanie. Zadawanie sobie bólu fizycznego to sposób na przerwanie bólu emocjonalnego, odwrócenie od niego uwagi, rozładowanie wewnętrznego napięcia.

Kolejną przyczyną może być poczucie odrzucenia ze strony rówieśników a co się z tym wiąże samotność. Tak się dzieje z nastolatkami, które nie chcą lub nie mogą wpisać się w obowiązujące trendy, nie radzą sobie z presją ze strony otoczenia, dotyczącą posiadania np. szczupłej sylwetki, modnych ubrań itp.

Samookaleczanie to wołanie o pomoc, wysłuchanie czy zrozumienie problemu. To próba wrzenia na siebie uwagi

Do jeszcze innych przyczyn samookaleczeń, zaliczamy takie w których osoby stosujące autoagresje mają poczucie, że są winne i muszą zostać w jakiś sposób ukarane. Wówczas raniąc się, wymierzają sobie karę. Inni w bólu szukają przyjemności.

Samookaleczanie może również przybierać postać szantażu emocjonalnego, może być próbą wymuszenia jakiegoś rodzaju zachowania na otoczeniu. Jednak według psychologów osoba taka nie tyle świadomie manipuluje otoczeniem, co nie potrafi inaczej poradzić sobie z problemem..

Jak wygląda proces leczenia?

Bezwzględnie w przypadku samookaleczeń potrzebna jest pomoc specjalisty – najlepiej psychiatry. Najważniejszym celem terapii powinna być nauka konstruktywnego rozwiązywania problemów – komunikowania swoich potrzeb w społecznie akceptowany sposób (a nie przez samookaleczenia), a także – co równie ważne – bezpiecznego wyrażania negatywnych emocji. Nieumiejętność radzenia sobie z własnymi emocjami zwykle dotyczy młodzieży, dlatego to u nich najczęściej dochodzi do samookaleczeń.

Bardzo ważne jest wsparcie osób bliskich, pełne zrozumienie przez nich problemu osoby okaleczającej się. Dopełnieniem terapii może być leczenie farmakologiczne.

Co zrobić aby uchronić nasze dzieci przed aktami autoagresji? 

Aby zapobiec takim sytuacjom najważniejsze to:

– budować atmosferę zaufania, poczucia bezpieczeństwa, swobodnej komunikacji między rodzicami a dziećmi

– pokazywać i uczyć radzenia sobie z własnymi problemami w sposób konstruktywny.

– okazywać zainteresowanie, przytulać, rozmawiać

Jeśli okaże się, że dziecko okalecza się nie wolno na nie krzyczeć i potępiać, należy okazać mu współczucie. Trzeba pamiętać, że samookaleczenie jest dla niego doraźną metodą radzenia sobie z problemami.

Jeśli odkryjesz, że twoje dziecko samo się kaleczy, nie krzycz ani w żaden inny sposób wyrażaj swojej dezaprobaty. Robienie sobie krzywdy jest wołaniem o pomoc i to my, rodzice, jako pierwsi jej udzielamy. Najważniejsze, aby zachować spokój, szczerze porozmawiać, okazać całkowite wsparcie i, choć dla wielu rodziców jest to rzecz niewyobrażalna – zabrać dziecko do lekarza.

 Pamiętaj, nigdy nie jest za późno, aby mu pomóc swojemu dziecku!!!!

Obserwujmy nasze dzieci, bądźmy uważni na wysyłane przez nie sygnały. Zastanówmy się, czy tylko je „mamy” czy też właściwie korzystamy z okazji, aby spędzać razem czas, rozmawiać, obdarzać zainteresowaniem, troską i miłością.