Pamiętamy

             Lawina

Tyle się stało i nic się nie stało?

Chociaż się niebo nad nami łamało

Chociaż się otworzyła wielka rana ziemi

Czy zostaniemy dalej głusi, ciemni, niemi

Rozumiejący wszystko ale tak niezmienni

Jak lawina – w płomieniu której się uciera

Skała o skałę. Aby z tego pędu

Zera się wygładzały znowu w obłość zera

W rozwalisko jałowe. Kamienisko błędów?

Ernest Bryll

Zwracam się do Was w sprawach wagi najwyższej. Ojczyzna nasza znalazła się nad przepaścią. Dorobek wielu pokoleń, wzniesiony z popiołów polski dom ulega ruinie. Struktury państwa przestają działać.(…). Przez każdy zakład pracy, przez wiele polskich domów, przebiegają linie bolesnych podziałów. Atmosfera niekończących się konfliktów, nieporozumień, nienawiści – sieje spustoszenie psychiczne, kaleczy tradycje tolerancji. Strajki, gotowość strajkowa, akcje protestacyjne stały się normą. Wciąga się do nich nawet szkolną młodzież. (…) Zwracam się do Was, funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa: strzeżcie państwa przed wrogiem, a ludzi pracy przed bezprawiem i przemocą.

Tymi oto słowy gen. Jaruzelski zwrócił się do Polek i Polaków rankiem pamiętnego 13 grudnia 1981roku.

  Stan wojenny władze PRL wprowadziły w reakcji na wolnościowe dążenia Polaków, ogniskujące się wokół Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”, który poprzez swoją masowość można uznać za potężny ruch społeczny. W niedzielę rano miliony Polaków dowiedziały się o wprowadzeniu stanu wojennego 13 XII 1981 r. Wojskowy przewrót rozpoczął się tuż przed północą. Internowano niemal 7 tys. działaczy NSZZ „Solidarność” i politycznych zawieszono działalność organizacji społecznych. Swoje istnienie ogłosiła Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego (WRON) pod przewodnictwem gen. Wojciecha Jaruzelskiego.

Sroga zima, śnieg, godzina milicyjna, brak większości prasy, zablokowane połączenia telefoniczne, zamknięte kina, teatry, biblioteki i muzea, brak benzyny, przymusowe ferie w szkołach i na uczelniach, ograniczenia w poruszaniu się po kraju oto obraz tamtych dni. Pierwsze dni stanu wojennego naznaczone są doświadczeniem traumy, wytworzonej przez nagłość sytuacji, wojsko na ulicach, brak wiarygodnych informacji, zniknięcie tysięcy osób internowanych- wywiezionych w nieznane, a do tego propaganda rządowa, manipulująca szykanami wobec Solidarności.

 Zima wasza. Wiosna nasza!

Jednak mimo odniesionego przez społeczeństwo szoku, już pierwsze dni stanu wojennego zmobilizowały Polaków do oporu. Początkowo organizowano strajki w zakładach pracy, na uczelniach, które mimo nałożonych na społeczeństwo restrykcji miały duży zasięg. Protesty zostały brutalnie stłamszone, a ich przywódcy byli osądzeni w trybie doraźnym i skazani na wysokie wyroki przez Sądy całkowicie podporządkowane władzy. Po miesiącu najostrzejsze rygory zaczynano znosić, wkrótce wypuszczono część internowanych; nadchodziła wiosna, zniknął śnieg, intensywne przeżycie zmieniało się w oswajaną stopniowo codzienność…

Społeczeństwo, które doświadczyło 18 miesięcy nadziei na wolność, nie dawało się jednak zastraszyć. Tworzył się ruch oporu, który przybierał różne formy: manifestacje, protesty na ulicach, akcje ulotkowe, wyrażanie protestów za pomocą haseł pisanych w widocznych miejscach. W Świdniku zorganizowano wspaniałą akcję „spacerów” podczas emitowania wiadomości rządowych, jako protest przeciw TV rządowej. Wielkie znaczenie miał podziemny ruch wydawniczy. Wydawano periodyki z aktualnościami podziemia, literaturę ocenzurowaną, autorów zakazanych, emigracyjnych. Czytano wtedy bardzo, bardzo dużo. Śpiewano piosenki antykomunistyczne na imprezach prywatnych, manifestacjach. Sztandarowym hymnem opozycji była pieśń Mury Jacka Kaczmarskiego (https://www.youtube.com/watch?v=m5-8NNLipgM). Jako dowód sprzeciwu noszono wpięte w odzież oporniki (opornikelektryczny- z łac. resistere „stawiać opór” – element bierny obwodu elektrycznego, wykorzystywany jest do ograniczenia prądu), malowano kotwicę – symbol Polski walczącej, hasła antypaństwowe (często bardzo humorystyczne). Satyra odgrywała zresztą ważoną rolę w walce z komunistyczną dyktaturą. W działalności opozycyjnej uczestniczyli starzy i młodzi, inteligencja, robotnicy, studenci, uczniowie.

Tak oto wyglądała literatura wydawana w podziemiu, przemycana z Zachodu (tzw. „drugi obieg PRL”) –  uboga, siermiężna, ale jakże ówcześnie pożądana i czytana!

Oto niektóre z popularnych wówczas haseł:

Zima wasza. Wiosna nasza!

WRON – WON!

WRONA orła nie pokona!

PRECZ Z KOMUNĄ!

Zobacz też

https://www.facebook.com/IPN.Lublin/videos/zs-w-wysokiem-warsztaty-satyra-stanu-wojennego/979962752377486/

http://rysunki.pl/tag/satyra-stanu-wojennego/